Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlam posty z etykietą 2002

Seria niefortunnych zdarzeń

U nas zawsze cicho, sza! Dziś chciałbym przedstawić Wam jedną z moich ulubionych serii książek. Wypełniła ona kawał mojego dzieciństwa i do dziś mam do niej sentyment. Uwielbiam ją nie mniej niż te dobrych parę lat temu... Mowa oczywiście o Serii niefortunnych zdarzeń , autorem której jest Lemony Snicket (właściwie Daniel Handler). Po ostatnim akapicie myślę sobie, że wyszła mi z tej recenzji bardziej dziwna, osobista opinia, ale chyba inaczej nie mogę się odnieść do powieści, które tak wiele dla mnie znaczą. Seria niefortunnych zdarzeń ciągnie się przez trzynaście tomów i stanowi przytłaczający zbiór nieszczęść, które przytrafiły się sierotom Baudelaire. Fatum spadło na nich pewnego pochmurnego dnia na plaży. Oto pojawił się przed nimi pan Poe, bankier zajmujący się finansami rodziny Baudelaire'ów oznajmiając im o pożarze domu i śmierci rodziców. Wioletka, Klaus i Słoneczko zostają przekazani pod opiekę dalekiego krewnego, hrabiego Olafa. Wkrótce ich życie zamienia si...

Ominąć święta

Święta powoli mijają... Odpoczęliście dobrze? Zadowoleni z prezentów? Pochwalcie się co dostaliście! :) Dziś przedstawiam specjalną recenzję książki Johna Grishama Ominąć święta (w innym przekładzie Uciec przed świętami ). Szaleństwo w sklepach. Korki na ulicach. Bezsensowne prezenty. Kłopotliwi goście. To po prostu Boże Narodzenie. A może by tak w tym roku nie kupować choinki? Niczego nie szykować? Nikogo nie zapraszać? Luter wpada na genialny pomysł. Nie potrafi sobie jednak nawet wyobrazić sobie, co czeka tego, kto ośmieli się marzyć, by ominąć święta... Przewrotna, prześmieszna, ciepła i mądra opowieść, to jakby Opowieść wigilijna na miarę naszych czasów. Jest w niej błyskotliwy humor oraz znakomicie uchwycona atmosfera przedświątecznej gorączki i wahania ludzkich nastrojów. Mimo, że większość osób uwielbia święta, przypuszczam, że każdy z nas potrafi zrozumieć chęć ucieczki przed nimi. Myśl ominięcia całego szaleństwa, zamartwiania się brakiem czasu do przygotowań ...

Puszcze Milczenia

Nie raz obił mi się o uszy tytuł Pas Deltory . Wiedziałem o istnieniu tej serii, ale jakoś nie zawracałem nią sobie głowy. Kiedy wydawnictwo Egmont wydało Pas Deltory na nowo, tytuł rzucił mi się w oko. Pomyślałem, że warto by się dowiedzieć o co tu chodzi. Seria składa się bardzo krótkich tomów, każdy opisuje część podróży głównego bohatera, Leifa. Pierwsza część, czyli Puszcze Milczenia , rozpoczyna się od przedstawienia początku kłopotów, jakie szykują się królestwu Deltory. Deltora to fantastyczna kraina chroniona przez cenny artefakt, pas z siedmioma szlachetnymi kamieniami. Niestety Władca Mroku wyjął kamienie z pasa i schował każdy z nich w trudno dostępnych i niebezpiecznych rejonach krainy, a sam zapanował nad królestwem. Teraz szesnastoletni Leif (wraz ze starszym Bardem i spotkaną po drodze dziewczyną Jasmine) zobowiązuje się odnaleźć wszystkie kamienie i przywrócić Deltorze pokój. Ten opis oczywiście zachęcił mnie jeszcze bardziej. Zapowiadała się ciekawa przygo...