Przejdź do głównej zawartości

Ulysses Moore (Tomy 1-6)

Wrota czasu - Antykwariat ze starymi mapami - Dom luster - Wyspa masek - Kamienni strażnicy - Pierwszy klucz


Dziś chciałbym przedstawić serię, która swój początek miała w 2006 roku. Wtedy też udało mi się wejść w wrota czasu, zatracić w lekturze i przeżywać niesamowite przygody z bohaterami. Z niecierpliwością czekałem na każdy kolejny tom, z którym natychmiast musiałem się zapoznać. Oto magiczna seria Ulysses Moore.

Na samym wstępie mamy przyjemność przeczytać wiadomość, jakoby od tłumacza książki, o tym, jak w jego ręce dostał się kufer z zeszytami i fotografiami. O tym, że miejscowości Kilmore Cove w Kornwalii nie można znaleźć na mapie. A także o tym, że tłumaczowi właśnie udało się odkodować pierwszy zeszyt, którego treść następuje potem.
Tak poznajemy rodzeństwo Julię i Jasona Covenantów, którzy właśnie wprowadzają się do niesamowitej Willi Argo położonej nad urwiskiem w Kilmore Cove. Domem opiekuje się stary, mrukliwy ogrodnik o imieniu Nestor. Dzieciom wydaje się, że Willa Argo skrywa jakąś tajemnicę i bez wątpienia leży ona za podniszczonymi drzwiami o czterech zamkach, których nie da się otworzyć. Wraz z nowo poznanym kolegą Rickiem Bannerem próbują przekroczyć ich próg.

Nietrudno domyślić się, czym są niechcące otworzyć się wrota, ale dopiero w następnych tomach przyjdzie nam przeczytać o podróżach w czasie, m.in. do starożytnego Egiptu. Pierdomenico Baccalario (autor, przedstawiający się jako tłumacz) kończy wszystkie tomy w momencie, w którym czytelnik czuje się porzucony w środku historii, dlatego też najlepiej potraktować sześć tomów jako całość.

Od Wrót czasu do Pierwszego klucza mija ledwie parę dni, akcja jest więc bardzo szybka. Spodobało mi się, że autor w każdej części posługiwał się różnymi gatunkami, np. w drugim tomie roi się od zagadek w stylu Indiany Jonesa, trzeci jest pełen humoru, a piąty wywołuje dreszczyk strachu. We wszystkich pojawia się mnóstwo tajemnic, ale najważniejszą z nich jest to, kim jest Ulysses Moore. Bohaterowie pokonają niejedną trudność, by odkryć kolejne sekrety Kilmore Cove i wrót czasu.

Pochwalić trzeba także przepiękną oprawę graficzną. Charakterystyczne okładki przyciągają wzrok, a pod obwolutą można ujrzeć nie mniej fantastyczne, stylizowane na stare książki oprawy. Cóż rzec więcej? Ulysses Moore to świetna seria dla młodzieży, która może zachęcić do czytania nawet tych niesięgających po książki (potwierdzone empirycznie! - za czasów gimnazjum udało mi się rozsławić serię w klasie :)). Zagadkowy klimat Kilmore Cove i dzienniki Ulyssesa Moore'a to coś, co warto poznać.

Ocena: świetna

Komentarze

  1. Tyle dobrego o tej serii słyszałam, a wciąż nie mogę się jakoś za nią zabrać. Pora nadrobić ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. kiedyś bardzo chciałam przeczytać, ale nie sięgnęłam, a teraz już mnie tak nie ciągnie ;c
    xo, A.

    OdpowiedzUsuń
  3. Gdy byłam jeszcze w wieku podstawówkowym to bardzo mnie ta seri interesowała, teraz gdy jestem nieco starsza nadal chce ją przeczytac, wiec mniej gadania, a wiecej robinia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Od dawna zbieram się do przeczytania tej serii bo pierwsza część podejrzanie zerka na mnie z pułki za każdym razem kiedy jestem w bibliotece. Czas chyba zabrać ją do domu:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierdomenico ma bardzo fajny styl, akurat miałam okazje sięgnąć po Pierścień ognia (czy jakoś tak) - książkę się czytało super, ale jednak nie da się ukryć, że to lektura dla nastoletniego czytelnika. O Ulyssesie też słyszałam wiele dobrego, ale to nie jest lektura dla mnie. Może polecę ją komuś ze znajomych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie tak, to seria dla młodszych czytelników. "Pierścień ognia" to z kolei pierwszy tom serii Century, ale według mnie nie jest tak dobra jak ta :)

      Usuń
  6. Jedna z moich ulubionych serii, właśnie te sześć tomów(bo nie miałam okazji przeczytać jeszcze wszystkich dwunastu). Historia bardzo mnie wciągnęła, o ile mnie pamieć nie myli to była moja pierwsza powieść z działu fantastyki. ;) Pamiętam jak dostałam ją pod choinkę kilka lat temu, wtedy to jeszcze mama wybierała mi prezenty. ;) Same miłe wspomnienia. :)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Póki co odpuszczę sobie. Ciężko mi zaczynać kolejną serię. Mam ich zbyt wiele na głowie :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ty to potrafisz skutecznie zachęcić mnie do tej serii:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam trzy częście z tej serii. Muszę skompletować pozostałe.

    OdpowiedzUsuń
  10. jakoś nie ciągnie mnie do tej serii :((

    OdpowiedzUsuń
  11. Miałam w planach przeczytać pierwszą część, nawet widziałam ją w bibliotece. Jeśli będę miała okazję, chętnie po nią sięgnę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Gdzieś miałam pierwszą część w domu, ale teraz nie pamiętam, gdzie ją połozyłam. Znając życie jest gdzieś wciśnięta w kąt i drwi sobie ze mnie, że znalazła dobre schronienie.
    Kiedyś przeczytam, ale na dzień dzisiejszy powinnam teraz siedzieć z nosem w zeszytach, a nie książkach. ;)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nawet dobrze się składa, ponieważ pod obwolutą przykładowo pierwszej części kryje się napis: "Ulysses Moore. Wrota czasu. Zeszyt pierwszy" ;D

      Usuń
  13. Od bardzo dawna chcę to przeczytać. Kiedyś usłyszałam o serii i bardzo mnie zaintrygowała. Z tą akcją dziejącą się bardzo szybko trochę przypomina mi Rafała Kosika (choć jego książek też nie czytałam JESZCZE, no ale...). W każdym razie, jeśli tylko dostanę tę serię w swoje ręce, zabiorę się za nią!

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie czytałam niestety tej serii, ale zawsze wydawała mi się godna uwagi :) Mam nadzieję, że kiedyś będę miała okazję się w nią zaopatrzyć, bo wiele dobrego o niej słyszałam ^^

    OdpowiedzUsuń
  15. Szata graficzna rzeczywiście świetna. Kiedyś chciałam przeczytać tę serię, ale później jakoś o niej ucichło i zapomniałam.

    OdpowiedzUsuń
  16. Jeszcze nie czytałam, chociaż w sumie nie wiem dlaczego - okładki są świetne, fabuła interesująca, a recenzje pozytywne... Wypożyczę z biblioteki
    Pozdrawiam :)
    izkalysa

    OdpowiedzUsuń
  17. Czytałam jedynie 1cz., ale dobrze ją wspominam:D

    OdpowiedzUsuń
  18. Z tego co pamiętam przygodę z ta serią skończyłam na siódmym tomie. Początkowo skusiła mnie jej szata graficzna i opis, sama treść tez okazała się być wciągającą. Szybko i przyjemnie mi się czytało każdą z tych książek 8)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja przeczytałam już trzy pierwsze części książka bardzo wciągając. Polecam 👍😊

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Bardzo zależy mi na Waszych komentarzach. Jeśli już tu trafiłeś/aś, pozostaw proszę po sobie choć słówko :)

Popularne posty

Marina

Zaginione wrota

Faza trzecia: Kłamstwa