Jak pewnie zauważyliście zrobiłem sobie małą przerwę od blogosfery. Już niedługo koniec przerwy, to znaczy gdzieś w lipcu/sierpniu, jak wrócę z wakacji. Dzisiaj za to chciałbym przypomnieć o książce, którą czytałem w oryginale, a której tydzień temu polskie wydanie w końcu trafiło do księgarń. Zapraszam do przeczytania recenzji i oczywiście polecam, to dobra książka na upały :D
Michelle Paver
Trzymajcie się i miłych wakacji ;D
Michelle Paver
Cienie w mroku
Trzymajcie się i miłych wakacji ;D
Masz bardzo fajnego bloga, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCzekam na wielki powrót i przy okazji jakieś ciekawe recenzje;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Czekamy na powrót!
OdpowiedzUsuńPodziwiam czytanie w oryginale :-)
Hańba Ci. Na bloga natrafiłam względnie niedawno i jakoś tak nie było okazji, ale teraz widzę nowy post, myślę - nareszcie ożył! - a Ty mi mówisz, że to tylko fałszywy alarm. No nic, jakoś trzeba się do kupy zebrać i wytrzymać. Tak czy siak, podziwiam za czytanie w oryginale, dla mnie to osobiście czarna magia, za duży tchórz ze mnie pewnie, żeby się za to zabrać. To smutne. Niemniej życzę miłych, udanych wakacji! :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Tack.
Aż się zawstydziłem xD
UsuńTak, czytałem w oryginale i choć trochę się z tym namęczyłem to dałem radę. Ale polecam, bardzo rozwijające zajęcie :D
Ano ja nie wątpię, że to rozwijające, wręcz jestem tego pewna w stu procentach. Tyle że ja mam za mało cierpliwości, żeby tak nad książką ze słownikiem siedzieć. To zdecydowanie za bardzo frustrujące.
UsuńOdrobinę xD
UsuńNie słyszałam o książce, ale może kiedyś przeczytam:)
OdpowiedzUsuńIntryguje i może sięgnę, ale zapewne już po upałach bo jakoś w październiku/listopadzie:)
OdpowiedzUsuń