To jest recenzja drugiej części Kronik Żelaznego Druida . Recenzja pierwszego tomu tutaj . Atticus O'Sullivan, 2100-letni druid, wypełnił swoje zadanie. Liczne potyczki z bogami panteonu celtyckiego nieźle dały mu w kość, ale to wcale nie koniec problemów. Po wyczynie, którego dokonał, zgłasza się do niego mnóstwo innych bogów, którzy chcą, by Atticus załatwił dla nich pewne niewygodne sprawy. Na potencjalną ofiarę szczególnie upodobali sobie islandzkiego boga piorunów Thora, ale druid wcale nie ma zamiaru dolewać oliwy do ognia. Tymczasem coś innego staje mu na przeszkodzie. I nie jest to bynajmniej jedna przeszkoda. Podobnie jak w Na psa urok Kevin Hearne wypełnia swą powieść mnóstwem akcji. Nie ma chwili wytchnienia pomiędzy kolejnymi wydarzeniami, których dzięki wielowątkowości jest ogrom. Atticus będzie musiał się zmierzyć z demonami pozostałymi po ostatniej bitwie, wywołującymi seksualne szaleństwo bachantkami z Las Vegas oraz śmiertelnie niebezpiecznym kręgiem nie...
Recenzje książek dla młodzieży i nie tylko!