Świat Rzeki to najsłynniejszy cykl amerykańskiego pisarza fantasy i science fiction, Philipa José Farmera. Składająca się na pięć głównych tomów seria rozpoczyna się powieścią Gdzie wasze ciała porzucone. Zyskała ona dużą popularność i zdobyła nagrodę Hugo w 1972 roku. Mimo upływu lat, ta powieść science fiction nie zdezaktualizowała się i wciąż można czytać ją jak nowo wydaną książkę.
W swoich dziełach Farmer często czyni głównymi bohaterami postacie historyczne. Nie inaczej jest tym razem - poznajemy Richarda Burtona, dziewiętnastowiecznego angielskiego podróżnika i eksploratora w chwili... jego śmierci. Tak właśnie rozpoczyna się powieść Gdzie wasze ciała porzucone. Po śmierci Burton trafia do świata, w którym główną oś stanowi Rzeka. Z pewnością nie jest to Ziemia. Burton nie budzi się tu bynajmniej sam. Do świata nad Rzeką w tym samym momencie trafili wszyscy żyjący niegdyś na Ziemi ludzie. Od starożytnych cywilizacji, aż po te z lat będących dla Richarda przyszłością. Każdy z nich jest nagi i łysy, a przy sobie znajduje tajemniczy cylinder. Dociekliwa natura Burtona nie pozwala mu siedzieć w miejscu. Decyduje się za wszelką cenę dowiedzieć się, czym jest świat, do którego trafił i kto za niego odpowiada.
Nie tylko główny bohater jest tu znaną postacią historyczną. Przewija się ich całkiem sporo, jedną z ważniejszych jest choćby Hermann Göring, jeden z podwładnych Adolfa Hitlera. Jak można się domyślić, spotkania ze sławnymi czy osławionymi w przeszłym życiu ludźmi prowadzą do ciekawych sytuacji. Pomimo zupełnie nowych okoliczności, w których znajdują się bohaterowie, nikt najwyraźniej nie zamierza zapominać o doczesnym świecie. Ludzie przenoszą stare zasady na nowe ziemie, jednocześnie próbując dostosować się do nietypowych warunków tutaj panujących.
Gdzie wasze ciała porzucone to jakby wstęp do pełniejszej historii, posiadającej niemały rozmach. Mamy tu wszystko, czego można oczekiwać od dobrej fantastyki naukowej. Fabuła w połowie powieści staje się co prawda mniej zwarta, a końcówka wręcz nakazuje sięgnąć po następny tom, by poznać rozwiązanie zagadki, ciągnącej się zapewne do samego końca cyklu... lecz nie powinno to zniechęcać przed sięgnięciem po powieść Farmera. Nawet pomimo wrażenia niepełności historii, warto poznać świat położony nad niekończącą się Rzeką.
Ocena: dobra
W swoich dziełach Farmer często czyni głównymi bohaterami postacie historyczne. Nie inaczej jest tym razem - poznajemy Richarda Burtona, dziewiętnastowiecznego angielskiego podróżnika i eksploratora w chwili... jego śmierci. Tak właśnie rozpoczyna się powieść Gdzie wasze ciała porzucone. Po śmierci Burton trafia do świata, w którym główną oś stanowi Rzeka. Z pewnością nie jest to Ziemia. Burton nie budzi się tu bynajmniej sam. Do świata nad Rzeką w tym samym momencie trafili wszyscy żyjący niegdyś na Ziemi ludzie. Od starożytnych cywilizacji, aż po te z lat będących dla Richarda przyszłością. Każdy z nich jest nagi i łysy, a przy sobie znajduje tajemniczy cylinder. Dociekliwa natura Burtona nie pozwala mu siedzieć w miejscu. Decyduje się za wszelką cenę dowiedzieć się, czym jest świat, do którego trafił i kto za niego odpowiada.
Nie tylko główny bohater jest tu znaną postacią historyczną. Przewija się ich całkiem sporo, jedną z ważniejszych jest choćby Hermann Göring, jeden z podwładnych Adolfa Hitlera. Jak można się domyślić, spotkania ze sławnymi czy osławionymi w przeszłym życiu ludźmi prowadzą do ciekawych sytuacji. Pomimo zupełnie nowych okoliczności, w których znajdują się bohaterowie, nikt najwyraźniej nie zamierza zapominać o doczesnym świecie. Ludzie przenoszą stare zasady na nowe ziemie, jednocześnie próbując dostosować się do nietypowych warunków tutaj panujących.
Gdzie wasze ciała porzucone to jakby wstęp do pełniejszej historii, posiadającej niemały rozmach. Mamy tu wszystko, czego można oczekiwać od dobrej fantastyki naukowej. Fabuła w połowie powieści staje się co prawda mniej zwarta, a końcówka wręcz nakazuje sięgnąć po następny tom, by poznać rozwiązanie zagadki, ciągnącej się zapewne do samego końca cyklu... lecz nie powinno to zniechęcać przed sięgnięciem po powieść Farmera. Nawet pomimo wrażenia niepełności historii, warto poznać świat położony nad niekończącą się Rzeką.
Ocena: dobra
Sama nie wiem, może kiedyś przeczytam całą serię, skoro jest dobra:)
OdpowiedzUsuńJestem skłonna się skusić
OdpowiedzUsuńNie lubię, kiedy w książkach pojawiają się prawdziwe postacie historyczne. Ale brzmi ciekawie! :)
OdpowiedzUsuńPrawdziwie postacie historyczne, to chyba najbardziej do mnie przemawia, może byc ciekawie ): Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńByc moze w wolnym czasie przeczytam, ale dopiero na ferie :/. Ogólnie zapowiada się ciekawie.
OdpowiedzUsuńBuu, dałeś ciała, kocie. Trzy na cztery akapity to praktycznie samo streszczenie książki, trochę zabrakło mi tu recenzji samej w sobie, Twojej własnej opinii. Ale streszczenie dobre, więc od biedy można uznać, że rachunek został wyrównany. Albo ja zwyczajnie mam dzisiaj problem z czytaniem ze zrozumieniem, co też jest właściwie bardzo prawdopodobne. ;)
OdpowiedzUsuńGeneralnie książka prezentuje się ciekawie. Sama okładka przyciąga mnie już jak mało która - przywodzi mi na myśl kogoś pokroju Salvadora Dali, a ja Salvadora i jego cudowne dzieła osobiście bardzo lubię. Dodatkowo tytuł też intrygujący. No i to, jak żeś przedstawił fabułę - przyznam szczerze, że mam słabość do takich klimatów. Z drugiej strony ja mam słabość do czytania książek w ogóle, ale, hm, cichutko.
Tak podsumowaniem, nie wiem, jak wygląda tył książki i ile on zdradza, ale widząc ją od frontu, że się tak wyrażę, z pewnością nie odłożyłabym jej na półkę.
Jakie trzy, jeden tylko! XD Ale masz rację, bo miałem problem z napisaniem tej recenzji, strasznie ciężko i długo mi to szło! Za to czytanie tej książki wręcz przeciwnie.
UsuńOkładka świetna!!!
Chyba nie moje klimaty, poczekam na Twoje recenzje kolejnych części i zdecyduję, czy czytać :)
OdpowiedzUsuńJa od razu muszę powiedzieć, że nigdy o niej nie słyszałam, a skoro jest najsłynniejsza, to nawet nie chcę myśleć o innych jego książkach...
OdpowiedzUsuńNie czytałam nigdy fantastyki naukowej, nie wiem, czy sięgać.
Pozdrawiam.
Tak Igrzyska czytałam, ale kompletnie nie wiedziałam, że to ta tematyka, ja to dodaję do antyutopii/dystopii. :)
UsuńInteresująca fabuła i wplatanie historycznych postaci. Podoba mi się!
OdpowiedzUsuńMm.. Tym razem niestety nie dla mnie :(
OdpowiedzUsuńZ science fiction mam do czynienia raczej rzadko, ale gdybym miała okazję, chętnie bym po nią sięgnęła :)
OdpowiedzUsuńhmm, skusze się :)
OdpowiedzUsuń